W stolicy powstanie Narodowe Centrum Sportu
W Warszawie w przyszłym roku ma się rozpocząć budowa Narodowego Centrum Sportu, które będzie łączyło COS oraz Instytut Sportu, w którym prowadzone będą badania naukowe. Kompleks ma powstać na terenie i być częścią stołecznego AWF.
"List intencyjny oznacza powrót Centralnego Ośrodka Sportu, formalny powrót Centrum Przygotowań Olimpijskich do AWF-u w Warszawie, na Bielanach" - powiedział Nitras podczas konferencji prasowej w środę na stadionie lekkoatletycznym na terenie AWF.
W ramach tej inwestycji ma powstać szereg obiektów - pływalnia olimpijska z wieżą do skoków, hala wielofunkcyjna z dwoma boiskami do gier zespołowych, bieżnią lekkoatletyczną, salami do trenowania sportów walki oraz do szermierki, kompleks noclegowy, a także budynek administracyjny, który będzie m.in. siedzibą COS oraz Instytutu Sportu.
"W naszych planach to ma być najważniejszy ośrodek przygotowań olimpijskich Centralnego Ośrodka Sportu. Dlaczego w Warszawie? Po pierwsze dlatego, że praktyka musi się spotykać z teorią. Chodzi również o to, żeby nasi sportowcy, kadrowicze, którzy w tych obiektach będą trenować, mogli się uczyć, żeby mogli zdobywać wiedzę i korzystać z zaplecza naukowego, dydaktycznego Akademii Wychowania Fizycznego i by mogli łączyć codzienny trening z nauką w pozostałych uczelniach warszawskich" - dodał szef resortu sportu.
Podczas środowej konferencji prasowej Nitras poinformował, że celem jest, by jeszcze w tym roku podpisać umowę dzierżawy przez COS terenów AWF przeznaczonych pod tę inwestycję. Budowa ma się rozpocząć jeszcze przed 100. rocznicą powstania uczelni w 2028 roku, a w 2029 roku mają już powstać pierwsze obiekty. Cały kompleks ma powstać do 2030 lub 2031 roku.
"Ta decyzja jest taką, która da możliwość ugoszczenia zawodników, szczególnie tych, którzy w ostatniej fazie przygotowań będą mogli skorzystać z najlepszej infrastruktury sportowej i stąd ruszać po swoje wymarzone wyniki sportowe, medale na igrzyska olimpijskie, wszystkie imprezy klasy mistrzowskiej. Harmonogram jest napięty, ale będziemy robić wszystko, żeby udało się to doprowadzić do szczęśliwego końca" - powiedział Samel.(PAP)
msl/ krys/
